Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olsztyn. Skoro świt w kolejce

Anna Mioduszewska
Ostatnie dni 2001 roku to kolejki w urzędach pracy. Ci, którzy wiedzą, że wkrótce stracą pracę, wolą sami odejść. Powód? Likwidacja od 1 stycznia zasiłków przedemerytalnych dla zwalnianych ,z przyczyn zakładu pracy".

Ostatnie dni 2001 roku to kolejki w urzędach pracy. Ci, którzy wiedzą, że wkrótce stracą pracę, wolą sami odejść. Powód? Likwidacja od 1 stycznia zasiłków przedemerytalnych dla zwalnianych ,z przyczyn zakładu pracy".

Wigilia, godzina 8 rano, a w olsztyńskim Urzędzie Pracy kolejka. Większość z osób, które zerwały się skoro świt, żeby tu przyjechać, straciła lub wkrótce straci pracę. Słyszeli już w mediach, że od nowego roku nie będzie zasiłków przedemerytalnych, a nowe świadczenia przedemerytalne okrojono z 90 z 80 proc. minimalnej emerytury.

Będzie wymagany o 10 lat dłuższy staż pracy. Nie będzie wyższych świadczeń dla mieszkańców terenów zagrożonych strukturalnym bezrobociem (jak nasz). To ostatni dzwonek, by dostać zasiłki na starych zasadach.

- U nas czarną listę osób do zwolnienia już wywiesili - mówi Tadeusz, pracownik olsztyńskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. - Mam czekać do nowego roku? Wolę sam odejść, wpisać się na przedemerytalne, to przynajmnej będę miał z czego żyć.

Ludzie nie kryją rozżalenia. W oczach kobiet łatwo dostrzec łzy. Mężczyźni klną pod nosem.

- Ładny prezent pod choinkę nam zrobili! Człowiek 30 lat przepracował, w tym 17 w szkodliwych warunkach. A teraz co mu zostaje? - słyszę od Tadeusza. - Wiedzieli od kilku miesięcy, że tak będzie. Czemu dopiero teraz to mówią?! Ale wiadomo, na układy nie ma rady.

Dla nich przyszłość maluje się w czarnych barwach. Jadwiga (50 lat) do wczoraj pomogała w jednej ze stomilowskich stołówek. Nie lubiła tej pracy. Powinna więc czuć ulgę, ale czuje pustkę.

- Nie mam już na co czekać - tłumaczy kobieta. - To szok. Tak z dnia na dzień człowiek zostaje bez pracy i celu... A przecież zdrowa jestem, mogę i chcę pracować. Byłam nawet krawcową, ale i w szwalniach teraz nie potrzebują ludzi.

- Kto mnie zatrudni, jak mam 43 lata - pyta retorycznie Helena, pracownica Indykpolu. - A żyć z czegoś trzeba! Dziecko na utrzymaniu, mąż ma tylko skromną rentę.

Ta sama myśl zaprząta wszystkich. Joanna (z zawodu sprzedawca, ostatnio pracowała jako kucharka w stołówce Stomilu), już wyliczyła: 540 zł brutto zasiłku starczy jej rodzinie tylko na opłaty za mieszkanie.

- W pracy dostawałam od 900 do 1000 złotych i z tym na przetrwanie ledwie starczało, a teraz? - zastanawia się Joanna. - Dwójka moich dzieci jeszcze się uczy...

Co robić, jak pracy nie będzie? Joanna pociesza się: wnuka trzeba pilnować. Dotąd czasu miała dla niego niewiele.

- Boże, nie wiem, co robić. Wnuków nie mam. Chyba zgłupieć mi przyjdzie! - dodaje jej koleżanka z pracy, Jadwiga.

Tadeusz z MPEC-u ma wciąż nadzieję, że dostanie jakąś pracę, żeby dorobić. No i zawsze zostaje na pocieszenie działka. Tylko, że do wiosny daleko...

Ostatnio w urzędach pracy wzrosła liczba osób ubiegających się o świadczenia lub zasiłki przedemerytalne. Na przykład w powiecie olsztyńskim ponad 10-krotnie. Wiadomo, że niektórzy w obawie przed zwolnieniami decydują się na wcześniejsze rozwiązanie umowy. W ten sposób mają prawo do świadczeń na dotychczasowych warunkach.

PracownicyZespołu Urzędów Pracy w Olsztynie przyzwyczaili się, że Sejm zmienia przepisy, gdy kończy się rok.

- Tylko że my dowiadujemy się o tym ostatni. Wszystkich interesuje zmiana przepisów, a my wiemy tylko tyle, co z prasy i telewizji - mówi Barbara Bielecka, zastępca kierownika ZUP.

Pewne jest jedno: trzeba mieć zaświadczenia z pracy. Tymczasem niektórym brakuje ledwie 2-5 dni do zaliczenia stażu.

- Wyciągnąłem z archiwum firmy zaświadczenie o nauce rzemiosła. Tu jest notatka, że w ZUS-ie przyjęte do składek. To wystarczy? - dopytuje 50-letni mężczyzna.

Czy wystarczy, nie wiadomo. Pracownice urzędu tłumaczą, że teraz trzeba sprawdzić, czy do ZUS rzeczywiście wpływały składki.

- Rejestrujemy ludzi z tym, z czym przychodzą. Mają 7 dni na uzupełnienie dokumentów. A przyznanie zasiłku liczy się od dnia rejestracji - tłumaczy Grażyna Główczyńska, pracownica ZUP.

Nie zawsze jednak dokumenty da się uzupełnić, bo np. firma już nie istnieje. Tu sprawdza się powiedzenie: zadbaj o przyszłość.

- Jak człowiek jest młody, to nie dba o to, co będzie na emeryturze. Błąd - mówi Barbara Bielecka. - Dla nas to normalne, że trzeba wysłuchać historii życia i pracy, ale tu łzy nie pomogą. Musimy mieć dokumenty.

Od 1 stycznia:

* Nowe świadczenie przedemerytalne będą wynosić 80 proc. emerytury. Maksymalna wysokość to dwukrotność zasiłku dla bezrobotnych, czyli 953,40 zł. Od kwietnia świadczenie będzie zawieszane, jeśli łączny dochód ze świadczenia i pracy przekroczy 953,40 zł.

* Nowe świadczenie dostaną osoby, które mają do emerytury nie więcej niż 10 lat, a więc kobiety powyżej lat 50 i mężczyźni powyżej 55 lat. Minimalny staż ubezpieczeniowy wynosi dla kobiet 30 lat, a dla mężczyzn 35 lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na elblag.naszemiasto.pl Nasze Miasto